Poszkodowani mówią „dość”. 15 kradzieży z włamaniem. Policja umarza 14 (!)

Mieszkańcy nie kryją rozczarowania działaniami policji w Starym Sączu. Potrafią wlepić mandat za złe zaparkowanie czy brak maseczki, ale gdy tuż obok ktoś kradnie to sprawa za sprawa jest umarzana – złoszczą się mieszkańcy. Postanowiliśmy sprawdzić te doniesienia. Poprosiliśmy sądecką policję o statystyki.

Jak się okazało w ciągu ostatniego półrocza starosądecka Policja prowadziła 22 postępowania w związku z kradzieżą. Ponad połowa została umorzona. Z kolei kradzieży z włamaniem było 15 i umorzono aż 14 (!) z nich.

Jak informuje nasz portal kom. Justyna Basiaga
Oficer Prasowy KMP w Nowym Sączu: W drugim półroczu 2021 roku tj. od 1 lipca do 31 grudnia 2021 roku w Komisariacie Policji w Starym Sączu policjanci przeprowadzili 22 postępowania z art. 278 kk (kradzież) z czego 6 zakończono skierowaniem aktu oskarżenia do sądu, 3 dochodzenia zostały zakończone z uwagi na brak znamion czynu zabronionego, 1 dochodzenie zakończone z uwagi na stwierdzenie, że jest to wykroczenie, a nie przestępstwo, z kolei 12 postępowań umorzono z uwagi na niewykrycie sprawcy przestępstwa.

W tym samym okresie w Komisariacie Policji w Starym Sączu policjanci przeprowadzili 15 postępowań z art. 279 kk (kradzież z włamaniem). W jednym przypadku dochodzenie zostało zakończone skierowaniem aktu oskarżenia do sądu, natomiast 14 postepowań umorzono z uwagi na niewykrycie sprawcy przestępstwa–informuje kom. Justyna Basiaga
Oficer Prasowy KMP w Nowym Sączu

We wszystkich sprawach policjanci wykonali liczne czynności procesowo-operacyjne m.in. zostały zabezpieczone ślady na miejscu zdarzeń, ustalono i przesłuchano świadków tych przestępstw –dodaje rzeczniczka sądeckiej Policji –Pomimo tego, że zostały wydane formalne decyzje o umorzeniu niektórych postępowań, sprawy pozostają w zainteresowaniu starosądeckich policjantów oraz nadal prowadzone są czynności wykrywacze w tych sprawach.

Pamiętajmy, że umorzenie postepowania nie oznacza to jednak końca pracy policjantów. Nad tymi sprawami nadal pracują kryminalni z komisariatu i gdy tylko pojawią się nowe okoliczności, sprawa zostanie podjęta na nowo.

Takie tłumaczenie nie przekonuje jednak wielu ludzi. Ofiary kradzieży są często wściekłe, kiedy po dwóch, trzech tygodniach dostają pismo z policji, które umarza śledztwo.

Zdaje się, że Polska Temida ma czarną przepaskę na oczach by nie widzieć tysięcy codziennych przestępstw, które uchodzą bezkarnie. O wielu drobnych sprawach, takich jak kradzież czy włamanie, które są dla ludzi bardzo dotkliwe, nikt nawet się nie dowie. Niech media to nagłośnią –piszą mieszkańcy –a nawet jak się dowie to sprawy są umarzane. Ścigać to jeszcze nie to samo, co przedstawić zarzut, potem oskarżyć. Ewidentny brak zaangażowania.

Monitoring, zaufany sąsiad – jakie jeszcze polecacie metody, by skutecznie zabezpieczyć się przed złodziejami?