Stary Sącz. Mężczyzna wraz z barierką wpadł do Moszczeniczanki

Dzisiaj (16 stycznia) doszło do nieszczęśliwego wypadku na ulicy Parkowej w Starym Sączu. Mężczyzna wpadł wraz z barierką zabezpieczającą osuwisko do potoku Moszczeniczanka. Z urazami głowy i ciała został przewieziony do sądeckiego szpitala. Służby ratunkowe miały utrudniony dojazd w związku z natężeniem ruchu i zablokowaniem drogi jednokierunkowej.

Jak poinformował naszą redakcję jeden z czytelników przerażająca w tym całym zdarzeniu była ludzka znieczulica. Tuż obok spacerowali ludzie. Przystali na chwilę i nawet nie zareagowali. Na szczęście po kilkunastu minutach ktoś wezwał odpowiednie służby. Na miejscu pojawili się strażacy, którzy wydobyli mężczyznę na brzeg i udzielili mu kwalifikowanej pierwszej pomocy.

Przypomnijmy. We wrześniu 2021 wskutek ulewnych deszczy i działalności bobrów obsunął się kawałek koryta, ale jak twierdzi zastępca burmistrza Starego Sącza Kazimierz Gizicki, woda nie podeszła pod asfalt. Sprawą uregulowania i zabezpieczenia koryta powinny się zająć Wody Polskie, jednak ciągle brakuje środków. W miejscu uszkodzenia Gmina zamontowała barierki ochronne i miał zostać wykonany nadsyp kamienia.

-To rozwiązanie tylko na chwilę -komentują mieszkańcy –w taki sposób nie rozwiążemy problemu i może dojść do tragedii. I proszę zobaczyć jak to „zabezpieczenie” ulicy teraz wygląda. Są w Starym Sączu inwestycje które kosztowały miliony jak np. bobrowisko gdzie bobry nie widziałem jak dotąd. Jest też miejsce które powstało z unikania obowiązków i odpowiedzialności i bobry sobie mieszkają spokojnie.